Donnerstag, 28. März 2024

postscriptum

W dniu po pogrzebie poszłyśmy z D. na spacer po pogańskim wzgórzu koło jej domu. Niebo błękitne, ptaki śpiewały, drzewa pachniały oszałamiająco - a my pogrążone w milczeniu. Kiedy w drodze powrotnej zbliżałyśmy się już do części zabudowanej, nagle z otwartego okna jednej willi rozległ się męski głos: „Coś podobnego!” Zamarłyśmy! Kłaniamy się i dziękujemy, Maćku, za nieustanną opiekę nad nami!


Keine Kommentare:

Kommentar veröffentlichen