Freitag, 27. Mai 2016

Lipy

Już czas na mnie. Lipy zaraz zaczną kwitnąć w Warszawie a moje oczy tego nie wytrzymują. Jadę pierwszym możliwym pociągiem do Krakowa. A tu same trzynasti. Siedzę w trzynastym wagonie. Mgły poranne. Pociąg zatrzymuje się trzy razy - a o godz 7:51 do 7:52 przyjedzie przez tunel. Potem miga mi przed oczami nazwa stacji "Tunel". Czyli jednak! W Krakowie przyjemnie chlodno i zielono. Blisko. Wszystko da się załatwiać spacerkiem. Najpierw przez Planty do Radia. Potem w Bukrze Sztuki. Potem autobusem do Gorlic. O trzynastej z trzynastego stanoswiska na dolnej płycie. Nic mi nie szkodzily te piątkowe trzynastki. Dotarłam właśnie samochodem prywatnym do Kwiatonowic. No i jestem! Oh!

Keine Kommentare:

Kommentar veröffentlichen